niedziela, 30 grudnia 2012

rozdział 9, Nawet sekundy dłużej nie wahaj się.


 Muzyka 


Zalana łzami weszłam do pokoju, rzuciłam poduszką w stronę łóżka, ale ta za haczyła o wazon stojący na stoliczku nocnym.
Spojrzałam na szkła które leżały na kremowej wykładzinie, do głowy przyszedł mi pomysł...
wiecie jak zapomnieć o paraliżującym nas bólu złamanego serca? To proste zadać sobie ból fizyczny.
Chwyciłam do ręki szkiełko i ostrą stroną przejechałam po swoim nadgarstku, z rany momentalnie wypłyną strumień krwi, opadłam na łóżko głośno wdychając, a krew spływał zabawiając białe prześcieradło.
Przyznam się wam że nie robiłam tego od kilku miesięcy, kiedy mieszkałam jeszcze w Polsce zdarzało się to notorycznie na starych bliznach pojawiały się nowe, lubiłam sobie rysować różne wzorki bądź pisać poruszające cytaty.


 i Kochała go bez opamiętania , do szaleństwa kochała go

Obudził mnie krzyk Aśki, nie musiałam otwierać oczu i już wiedziałam że to ona, otworzyłam swoje zaspane ślepia i spojrzałam na przyjaciółkę która miała łzy w oku, mój nadgarstek był naprawdę mocno pokaleczony, i strasznie bolał, nie potrafiłam nawet delikatnie go zgiąć.

-Co się stało – zapytała ledwie słyszalnie przyjaciółka.
Jak mam jej to powiedzieć, mam się przyznać do tego że jestem marzącą małolatą że wyobraziłam sobie idealny związek z Harrym, a on powiedział mi że to co mi się wydawało to zwidy, złamał mi serce...
--chwila słabości- powiedziałam
wyciągnęłam z paczki papierosa po czym go odpaliłam, poczułam miętowy smak na ustach i dym który łaskotał moje płuca
-Powiedz co się stało, znam cię widzę że kłamiesz – ciągnęła mnie za język.
-Mam złamane serduszko, tyle – powiedział z moich oczu wypłynęły łzy.
Aśka usiadła obok mnie i mocno mnie przytuliła, uspakajała. Tego mi było trzeba, kogoś kto wesprze mnie w ciężkich chwilach.


sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje. potrzebuję miłości


Ubrałam się w szare spodnie i koszulkę w kwiatki, włosy zaczesałam w koczek i zrobiłam delikatny makijaż. Ciężko było zakryć popuchnięte oczy, ale dobry francuski podkład, zdziałał cuda.
Zeszłam do hotelowej restauracji na śniadanie, zamówiłam sobie tosty z serem i sok pomarańczowy. Rozejrzałam się po sali i ujrzałam siedzącego przy dużym stole Louis'a.
Chwyciłam tacę z posiłkiem i przysiadłam się do niego.
-Hej -powiedziałam cicho
-Cześć, jak się spało ?zapytał z pogodnym uśmiechem
-Nie najlepiej
-bo bez Harrego …
Na wspomnienie tego imienia od razu zrobiło mi się smutno, a fala gorąca zalał moje ciało. Podwinęłam rękawy w swetrze i zabrałam się do konsumowania posiłku.
-Co ty masz na nadgarstku ? Zapytał nagle Louis.
Szybko schowałam ręce pod stół, i unikając jego wzroku wróciłam do jedzenia.
-Victoria, odpowiedz – prosił
-miałam wczoraj zły dzień -odpowiedziałam\
-Czy to przez Harrego ?
-Nie to nie tak, po protu zrobiłam sobie nadzieję, myślałam że coś między nami jest, a on dal mi kosza.
-To nie jest powód by się okaleczać, dziewczyno jesteś moją przyjaciłką i proszę cię nie rób tego więcej
Chłopak zostawił mnie samom przy stoliku i odszedł zdenerwowany.
[***]
Jeszcze spałem kiedy do mojego pokoju wparował Louis, trzasną drzwiami. Momentalnie się obudziłem i wyskoczyłem z łóżka, chłopak spojrzał na mnie karcącym wzrokiem.
-Czy ty naprawdę nie widzisz że ona cię kocha ?! wykrzyczał mi prosto w twarz.
Wiedziałem że chodzi o Victorię, odwróciłem się na pięcie chcąc wrócić z powrotem do łóżka.
Nie wiedziałem co mu odpowiedzieć, zaprzeczyć ? Potwierdzić. Przecież czuję to samo co ona …
-Jesteś zajebanym szczeniakiem Styles,ona sobie zrobiła krzywdę, PRZEZ CIEBIE !
Coś we mnie pękną.
-Ty myślisz że ona jest mi obojętna ? Kurwa zrobił bym dla nie wszystko ! Ale nie chcę jej ranić jestem marionetką Caroline Flack, zapomniałeś ? Nie chcę żeby cierpiała przez mnie. ! Ja trzy razy w tygodniu jestem zmuszony do pieprzenia się z tą starą seksoholiczką !

- Chłopie, walcz o Victorię bo ona pomoże ci wyjść z tego gówna i my też, ale nie pozwól jej mieć blizn na nadgarstkach. -powiedział i wyszedł .




Gdyby tak zapomnieć o ...
zasadach co ...
trzymają w klatce nas.
Gdyby tak jak w stereo
usłyszeć głos
co ciągle woła ...

Znowu ktoś woła S.O.S
Ty z autopsji znasz to lecz
po co nam zawahania stan?
Potrzebujemy zmian.
Życie może być jak lunapark.
Miej odwagę by nacisnąć 'start'.
Życie może być jak niezły film.
Celebruj każdą z chwil.

Nawet sekundy dłużej nie wahaj się.
[mrozu 100 m nad ziemią ]


Podążałem pewnym krokiem do pokoju Victorii, zraniłem ją i nigdy sobie tego nie wybaczę.
Otworzyłem delikatnie i po cichu drzwi jej pokoju, słodko spała. Czekała ją pobudka.
-Vici wake up- szeptałem do jej uszka. Dziewczyna otworzyła oczy i spojrzała na mnie ze zdziwieniem.
-Co ty tutaj robisz ?- zapytała
-Proszę ubierz się i choć ze mną
-Nie mam ochoty...
-wiem spierdoliłem sprawę , ale proszę cię daj mi szansę
Dziewczyna wstała z łóżka, podeszła do białej komody, wyjęła z niej granatową bluzę i parę spodni, po czym znikła za drzwiami łazienki.
Po chwili wróciła, stanęła naprzeciwko mnie, otworzyłem drzwi pokoju, i wyszliśmy.

Przed samym celem wycieczki zawiązałem jej oczy, tak by nie widział gdzie jesteśmy. Po kilku minutach byliśmy już w windzie i wjechaliśmy na sam szczyt wieży eiffla.
Podeszliśmy pod barierkę, i zdjął jej opaskę z oczu.
Dziewczyna zdziwiła się, otworzyła szeroko oczy, po czym spojrzała na mnie.
-wiesz miałem jeszcze jedno marzenie, pocałować dziewczynę którą kocham na wieży eiffla.
Nasze twarze dzieliły minimetry, i po chwili poczułem smak jej ust. Całowaliśmy się , czule zachłannie namiętnie. 


22 komentarze:

  1. Jacie... Cudownie!
    Jak zwykle doprowadziłaś mnie do łez.
    Cudownie, że Harry w końcu pokazał Vici co do niej czuje... mam nadzieję, że wszystko się między nimi ułoży i że więcej nie będzie się cięła... bo szczerze powiem, że gdy czytałam ten fragment, to już myślałam, że chciałaś ją zabić ._.
    Oczywiście czekam na następny :*
    PS. Sorki, wiem że komentarz dużo marniejszy niż zwykle i że nie skomentowałam ostatniego ale mam nadzieję, że następnym razem się poprawię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj weź twoje komentarze zawsze sprawiają że się uśmiecham <33

      Usuń
  2. Kochana! ♥ z każdym kolejnym rozdziałem mnie zaskakujesz! już myślałam, ze Victoria zrobi sobie coś gorszego :c ale na szczeście zaczyna sie układać! Nareszcie Styles sie ogarnął :) Wierze, że Vicky pomoże Harremu i będą w końcu oboje szczęśliwi ♥ Czekam na następny : * Tęsknię :'c ~Pat ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiesz że mi troszkę pomogłaś... xdd
      Ja też tęsknię ; )

      Usuń
  3. Świetny <3 pisz dalej kochana :D *_____*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytam takich opowiadań, ale po przeczytaniu kilku zdań tego rozdziału zacznę czytać :) świetne

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dziewczyno !! To jest niesamowite ! Nie tak jak inne , przewidywalne. Twoje sa niezapomniane, zaskakujace a co najlepsze WCIĄGAJĄCE *.* ! Nigdy nie mialam czasu na czytanie takich opowiadan :/ a teraz... :) Codziennie sprawdzam czy nie ma nowego rozdzialu. Zacznij pisac ksiazki !
      Kocham :****

      Usuń
  6. Świetny, jesteś dobra w pisaniu *.* +śliczny nagłówek

    OdpowiedzUsuń


  7. Dziewczyno !! To jest niesamowite ! Nie tak jak inne , przewidywalne. Twoje sa niezapomniane, zaskakujace a co najlepsze WCIĄGAJĄCE *.* ! Nigdy nie mialam czasu na czytanie takich opowiadan :/ a teraz... :) Codziennie sprawdzam czy nie ma nowego rozdzialu. Zacznij pisac ksiazki ! 
    Kocham :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejku dziękuję : )

      Staram się pisać coś co spodobał by się też mi, ale książki to raczej nie moja działa.;cc
      Za szybko się poddaję chyba :)

      Usuń
  8. Jej, normalnie przeczytałam całe od początku i to dwa razy.. zajebiste, tyle.
    nie mam słów, bożee.. <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahry ty cholerny kłamczuchu! *_* Nigdy więcej tak nie rób! Rozumiesz co mówie?! Caroline.. nie mam pytań -,- "stara seksoholiczka" hahahahhaha! niby nie ma w tym nic śmiesznego a ciesze sie jak głupia xd Vicki biedactwo tyle sie nacierpiałaś :( ;** Lou nie wiedziałam że umiesz tak krzyczeć na Hahrego ;o I bardzo dobrze, przynajmniej sie chłopak ogarnął.
    Skoro porozmawiałam już sobie z postaciami z opowiadania to kilka słów do autorki:
    Po raz kolejny mówie ci że jesteś genialna, a ty po raz kolejny mi nie uwierzysz .__. przynajmniej wiedz, że tak myśle ;p Czeekam! + Szalonego Sylwestra ;*
    xX Dominika ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz chyba zaczynam wierzyć w to że coś tam potrafię napisać. bo jest coraz lepiej. : )
      Teraz wkładam więcej pracy w rozdziały. I zaskoczę cię jeszcze nie raz ; ***
      Tobie też szalonego <33

      Usuń
  10. Jejku jakie to śliczne ! Przyznam że dopiero teraz odkryłam tego bloga . Ale na pewno zostane na dłużej !No i zapraszam do mnie gdzie główna bohaterka jest czarodziejką ! http://beautiful-magic-and-scared.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się że masz zamiar zostać w świecie Victori i Harrego ; )

      Usuń
  11. Wow ! Super rozdział < 333 Kiedy następny ? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. baaaaaaaaaaaardzo mi się podoba (: czekam na kolejny i mam nadzieje ze dodasz szybko zarpaszam do siebie http://ifindyourlips.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń